Forum Lost Fan Strona Główna Lost Fan
Rozmowy na Plaży - Lost Fan
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Noc Dnia 35 (01x25): Morze: Pokład Tratwy/Druga Strona Wyspy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Lost Fan Strona Główna -> Rozmowy z odcinka 01x25
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mr. Friendly




Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: The Jungle

PostWysłany: Śro 19:13, 06 Gru 2006    Temat postu:

<Corey> No, panie Jordison, tu podróż pana i pańskich przyjaciół musi się zakończyć.

[ Po wypowiedzeniu tych słów, wymierzył i strzelił prosto w Coreya. ]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Corey Jordison




Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 304
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska/Australia

PostWysłany: Śro 19:17, 06 Gru 2006    Temat postu:

[ Kula przebiła lewe ramię Coreya, który w efekcie strzału wpadł do wody. Widział, jak jego ramię krwawi, jak powoli nie odczuwając niczego dryfuje, tracąc siły. ]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Robert Douglas




Dołączył: 13 Cze 2006
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sydney

PostWysłany: Śro 19:25, 06 Gru 2006    Temat postu:

[Robert zatrzymał się nagle i obrócił do tyłu wytężając słuch.]

== Zaczekajcie... Słyszeliście coś?+-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Julie-Ann Parsons




Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Los Angeles/Sydney

PostWysłany: Śro 19:27, 06 Gru 2006    Temat postu:

[Julie zatrzymała się na słowa Roberta, zatrzymując tym samym idące za nią Rachel i Jessicę. Popatrzyła zaskoczona na mężczyznę.]

<do Roberta> A niby co mieliśmy słyszeć?+-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jessica Starsky




Dołączył: 13 Cze 2006
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Canberra/ Australia

PostWysłany: Śro 19:27, 06 Gru 2006    Temat postu:

[ Jessicę zatrzymał głos Robert'a.]

<Robert> Coś jakby strzał? Ja coś usłyszałam, ale chyba to był trzask gałęzi w dżungli, czy coś w tym stylu. +-


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jessica Starsky dnia Śro 19:48, 06 Gru 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Robert Douglas




Dołączył: 13 Cze 2006
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sydney

PostWysłany: Śro 19:32, 06 Gru 2006    Temat postu:

[Robert zastanawiał się jak opisać to co usłyszał, gdy Jessica przyszła z pomocą.]

<do Jessici> Dokładnie... brzmiało jak odgłos wystrzału. Może powinniśmy...+-

[Robert nie dokończył. Niespodziewanie wszechobecną ciszę przerwał niesamowicie głośny huk. Kula ognia uniosła się nad plażą oświetlając przez chwilę dżunglę. Cała wyprawa instynktownie uchyliła się przed wybuchem, mimo, że był daleko od nich.]

<do siebie> Corey... +-

[Robert rzucił się biegiem w kierunku plaży tą samą drogą, którą wcześniej podążali.]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rachel Fox




Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Phoenix/Arizona

PostWysłany: Śro 19:33, 06 Gru 2006    Temat postu:

[Rachel szła miedzy Jessicą a Jamesem rozgladając się cały czas dookoła. Próbowała coś dostrzec jednak było zbyt ciemno, żeby mogła cokolwiek albo kogokolwiek zobaczyć. Czuła, że ta wyprawa nie może skończyć się dobrze.
Zatrzymała się słysząc słowa Roberta.
Nagle, usłyszała potężny huk, zupełnie tak, jakby coś wybuchło. Momentalnie odwróciła się by zobaczyć wielką kulę ognia w miejscu, gdzie jeszcze niedawno zostawili tratwę i Coreya. Zamarła.]

=Boże! Co znowu?!

[Ruszyła biegiem w stronę wybuchu]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Rachel Fox dnia Śro 19:37, 06 Gru 2006, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Chuny Parks




Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 664
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sydney (Australia)

PostWysłany: Śro 19:36, 06 Gru 2006    Temat postu:

[Chuny oniemiała słysząc i widząc potężny wybuch. Doskonale wiedziała już, że to tratwa. Robert i Julie zaczęli biec w tamtą stronę więc i ona tak zrobiła, choć w jej głowie kotłowało się od myśli. Miała ogromną nadzieję, że nic mu się nie stało. Nie darowałaby sobie i Robertowi, gdyby było inaczej.]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jessica Starsky




Dołączył: 13 Cze 2006
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Canberra/ Australia

PostWysłany: Śro 19:52, 06 Gru 2006    Temat postu:

[ Jessica już miała odpowiedziec Robertowi, ale przerwał jej głośny wybuch. Spojrzała w stronę plaży. Bez zastanowienia rzuciła się pędem za Robertem, Chynu i Julie. Po chwili zrównała się z pierwszym Robert'em. Dziękowała teraz w duchu rodzicom za to, że prawie siłą posyłali ją na biegi w dzieciństwie.

W biegu rzuciła do Robert'a.]

<Robert> Szybciej. Z Corey'em może być źle. ++

[ Przyspieszyła. Ból w głowie dawał o sobie znac, ale starała się go zabagtelizować. Po kilku minutach intensywnego biegu znalazła się na plaży.]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Robert Douglas




Dołączył: 13 Cze 2006
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sydney

PostWysłany: Śro 20:00, 06 Gru 2006    Temat postu:

[Gdy razem z Jessicą i pozostałymi znaleźli się wreszcie na brzegu ich oczom ukazało się pobojowisko. Tratwa zniknęła a jej miejsce zastąpiły jej drewniane, wciąż jeszcze płonące części. Cały ich transport zamienił się w ruinę zaledwie w ciągu kilku sekund. W oddali słychać jeszcze było silnik odpływającej łodzi. Robert nie miał wątpliwości do kogo należała.]

== To oni... [Warknął wściekle.]

[Rozejrzał się po plaży szukając Coreya, ale nigdzie go nie było. Przez chwilę pomyślał, że pewnie Inni go porwali, ale wtedy zobaczył jego ciało dryfujące między płonącymi szczątkami.]

<do Jessici> Tam jest Corey. Pomóż mi go wyciągnąć.+-

[Rzucił się biegiem i wskoczył do wody, płynąc zawzięcie do mężczyzny.]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Julie-Ann Parsons




Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Los Angeles/Sydney

PostWysłany: Śro 20:25, 06 Gru 2006    Temat postu:

[Julie-Ann wypadła na plażę zdyszana szybkim biegiem. Wytrzeszczyła oczy na widok rumowiska, nie mogąc uwierzyć, że ktoś zniszczył im tratwę. Słyszała odgłos silnika, ale niestety nie widziała z której strony dochodzi.]

<do Innych> Zabiję was skurwiele!!!! Przysięgam, że was zabiję!!!!!+-

[Wyciągnęła broń zza paska i zaczęła strzelać na oślep w kierunku ciemnego morza. Wiedziała, że nie trafi, ale robiła to dla samej satysfakcji i żeby uśpić swoją wściekłość.]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Robert Douglas




Dołączył: 13 Cze 2006
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sydney

PostWysłany: Śro 20:38, 06 Gru 2006    Temat postu:

[Robert dopłynął do dryfującego mężczyzny i chwycił go za ramiona od razu kierując się w stronę brzegu. Jessica wskoczyła również do wody i pomogła Robertowi wyciągnąć Coreya na brzeg. Odciągnęli go dalej od wody i położyli delikatnie na piasku. Jeccia Oparła jego głowę na swoich ramionach, a ociekający wciąż wodą Robert, natychmiast zaczął go cucić, poklepując lekko jego policzki.]

<do Coreya> Corey... Corey, ocknij się. Corey...+-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Corey Jordison




Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 304
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska/Australia

PostWysłany: Śro 20:58, 06 Gru 2006    Temat postu:

[ Corey nie czuł już prawie niczego prócz promieniującego bólu . W pewnym momencie poczuł, jak coś go ciągnie.. lecz nie był w stanie myśleć nad tym kto to mógł być. oddychał bardzo powili i ciężko. Ból w klatce piersiowej i ramieniu rozprzestrzeniał się coraz bardziej, na całe ciało. Jedynie prawa ręka kurczowo trzymała się łańcuszka na jego szyi. Ostatkami sił otworzył oczy, przed którymi zobaczył Jessicę.

<Jessica> Jess. Nasza podróż musiała się tu zakończyć...
[ Powiedział stękając z bólu, wciąż ciężko i głośno oddychając. Nagle, osunął się z Jessici i opadł bezwładnie na piasek, z ręką niewzruszenie trzymającą łańcuszek. ]









[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Robert Douglas




Dołączył: 13 Cze 2006
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sydney

PostWysłany: Śro 21:31, 06 Gru 2006    Temat postu:

[Robert spojrzał zaskoczony na Jessicę, gdy usłyszał to co Corey powiedział przed chwilą. Nie zrozumiał początkowo o co mu chodziło, ale zapomniał o tym, gdy Corey osunął się bezwładnie na ziemię.]


<do Coreya> Corey? Słyszysz mnie? [Robert poklepał go znowu po twarzy.] Corey.... Corey!+-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Chuny Parks




Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 664
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sydney (Australia)

PostWysłany: Śro 21:38, 06 Gru 2006    Temat postu:

[Chuny nie potrafiła się ruszyć, wciąż nie mogła uwierzyć w jaki sposób się w to wszystko wpakowała. Tratwa przestała istnieć. Byli cholernie daleko od obozu, uwięzieni na terenie Innych. Corey nie dawał znaku życia, tylko dlatego, że to on został na tratwie zamiast niej. Chciała podbiec do niego i obudzić go, prosić by ich nie zostawiał, ale nogi odmawiały jej posłuszeństwa.]

[Przez jej myśl przemknęła ironiczna myśl, kiedy przypomniała sobie jak bardzo nie mogła się zdecydować, czy zostać na plaży z Nickiem, czy wracać do Scotta. Zabawne, że Inni zdecydowali za nią oferując jej trzecią, najmniej odpowiednią opcję.]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Lost Fan Strona Główna -> Rozmowy z odcinka 01x25 Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 4 z 5

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Możesz zmieniać swoje posty
Możesz usuwać swoje posty
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin