Forum Lost Fan Strona Główna Lost Fan
Rozmowy na Plaży - Lost Fan
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dzień 34/Noc 35 (01x25): Plaża Przy Skałach/Bunkier: Delfin
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 9, 10, 11  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Lost Fan Strona Główna -> Rozmowy z odcinka 01x25
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Emily Lee




Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn

PostWysłany: Czw 17:18, 30 Lis 2006    Temat postu:

[Emily kiwnęła głową. Nie jadła nic wcześniej, bo bardziej pochłonęło ją rozmyślanie na temat Innych.]

<Corey> Faktycznie, jestem trochę głodna... Tylko że nie wiem, czy będę w stanie coś przełknąć +- [westchnęła.]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nadia Clark




Dołączył: 13 Cze 2006
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:55, 30 Lis 2006    Temat postu:

<do Rachel> Pistolet? [Nadia była zaskoczona] Matko, nigdy bym nie pomyślała...
[Umilkła na chwilę wbijając wzrok we własne dłonie.]
Rzeczywiście, to zadziwiające. Przecież na pokład samolotu nie mogła go wnieść. [Zastanawiała się na głos.]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Corey Jordison




Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 304
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska/Australia

PostWysłany: Pią 16:56, 01 Gru 2006    Temat postu:

[ Corey przytulił Emily i pogłaskawszy ją po głowie powiedział. ]

<Emily> Nie myśl o tym. Nie myśl o Innych. Tu nic nam nie grozi. A nawet jeśli nas zaatakują, zostało nam dużo broni, więc damy radę się obronić. O nic się nie martw..

[ Emily z Coreyem poszli do kuchni, gdzie były już Rachel i Nadia. Corey przywitał obie gorącym uśmiechem. ]

== Jak się panie mają?

<po chwili, do Emily> Więc co byś zjadła?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Emily Lee




Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn

PostWysłany: Pią 17:00, 01 Gru 2006    Temat postu:

[Emily weszła za Coreyem do kuchni. Oparła głowę na jego ramieniu.]

<Corey> Postaram się nie martwić, ale wiesz, jak to jest... Czasem niektóre rzeczy przerastają zwykłych ludzi +- [powiedziała dość cichym głosem.]

<Corey> Mhhhm... Jest mi to obojętne. Nie mam ochoty na nic konkretnego +- [dodała silniejszym głosem.]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Corey Jordison




Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 304
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska/Australia

PostWysłany: Pią 21:02, 01 Gru 2006    Temat postu:

[ Corey wyciągnął więc z szafki chleb, a z lodówki jakiś serek przypominający Almette. Znalazł w półce nóż i przygotował Emily śniadanie. Wyciągnął jeszcze pomidor i cebulę. Kobieta zdarzyła w tym czasie zrobić sobie herbatę. Podał jej kromki na talerzyku. ]

<Emily>Smacznego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Emily Lee




Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn

PostWysłany: Pią 21:04, 01 Gru 2006    Temat postu:

[Emily uśmiechnęła się wesoło do Coreya, kiedy podał jej talerzyk.]

<Corey> Dziękuję ++ [powiedziała, po czym zabrała się za jedzenie.]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rachel Fox




Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Phoenix/Arizona

PostWysłany: Sob 14:54, 02 Gru 2006    Temat postu:

<Nadia> Na pokład samolotu da się wszystko wnieść, nawet bombę, trzeba tylko znać odpowiednich ludzi i mieć wystarczającą ilość pieniędzy, albo być po prostu sprytnym. Bardziej mnie zastanawia, po co miałaby nosić przy sobie broń. [Zamyśliła się przez chwilę]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nicolas Sendler




Dołączył: 13 Cze 2006
Posty: 497
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sydney (Australia)

PostWysłany: Sob 16:09, 02 Gru 2006    Temat postu:

[Nick siedział cały czas na łóżku. Postanowił się przejść. Gdy stanął obok drzwi od łazienki usłyszał dźwięk prysznicu. To zapewne Ania, pomyślał. Stał przy drzwiach i wsłuchiwał się w odgłos puszczanej wody. Jego ręka powędrowała na klamkę. Wyglądało to tak jakby wahał się czy wejść, czy nie.
Pokręcił głową po chwili i odszedł. Udał się do kuchni, stanął przy wejściu. Spojrzał na wszystkich obecnych i uśmiechnął się lekko. Kiwnął głową do Emily.]
<do Emily> Jemy sobie, co? [Po chwili.] Wszyscy tu od paru godzin siedzą i wpieprzają zapasy... Chcecie szybko wrócić do owoców i królików?+-
<do Coreya> Będziesz mógł sobie zapolować na smacznego lwa... co ty na to?
== Więc co, jak coś wam się nie podoba to lepiej już teraz wypieprzajcie do lasu...+-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Corey Jordison




Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 304
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska/Australia

PostWysłany: Sob 17:21, 02 Gru 2006    Temat postu:

[ Nick znów bezczelnie uczepił się Emily. ]

<Emily> Spokojnie. +-

[ Po chwili zwrócił się do Nicka. ]

<Nick> Słuchaj kutasie. Albo skończysz w końcu czepiać się nas wszystkich, albo w końcu ja skończę z tobą. I nie będę się bał strzelić, tak jak ty się bałeś, gdy celowałeś w Chuny. Nie jestem takim mięczakiem jak ty. A jeśli tak bardzo zależy ci na zapasach, to sam możesz wpierdalać pędy i robaczki z dżungli, bo tylko takie żarcie ci się należy. My nie mamy zamiaru oszczędzać sobie niczego. Carpie Diem panie Sendler. Szczególnie na tej wyspie.

[ Obrócił się do Emily i pogłaskał ją po plecach, bo wiedział, że jest bardzo zestresowana i boi się ataku Innych. ]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Emily Lee




Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn

PostWysłany: Sob 18:49, 02 Gru 2006    Temat postu:

[Emily słuchała tego, co mówiły Nadia i Rachel. Zirytowało ją to trochę.]

<Nadia/Rachel> Dlaczego same nie zapytacie o to Clover ?! Nie rozumiem was... [powiedziała, patrząc na nie ze zdziwieniem.]

[Po chwili do pomieszczenia wszedł Nick. Emily popatrzyła na niego ze strachem.]

<Nick> Na razie to TOBIE wszystko przeszkadza ! Bądź tak miły i ZAMKNIJ SIĘ WRESZCIE ! +- [podniosła się z krzesła i nawrzeszczała na niego.]

[Patrzyła na niego, dysząc ze złości. Nie poznawała siebie... Strach przed Innymi zamienił się w złość.]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Clover Diverse




Dołączył: 13 Cze 2006
Posty: 662
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Inverness (Scotland)

PostWysłany: Sob 18:56, 02 Gru 2006    Temat postu:

[Clover wbiegła po schodach do bunkra. Od razu w oczy rzucił jej się fakt, że wszędzie po kątach siedzieli ludzie. Pootwierała wszystkie drzwi, żeby każdy z rozbitków mógł ją usłyszeć. Stanęła na środku korytarza. Zaczerpnęła powietrza.]

== CISZA ! [krzyknęła, żeby wszystkich uciszyć.]

[Po chwili wszyscy zamilkli.]

== Potrzebujemy WSZYSTKICH do pomocy przy budowie tratwy, inaczej nici z wypłynięcia po jakąkolwiek pomoc ! Powtarzam, WSZYSTKICH ! +- [krzyknęła co sił w płucach.]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nicolas Sendler




Dołączył: 13 Cze 2006
Posty: 497
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sydney (Australia)

PostWysłany: Sob 18:59, 02 Gru 2006    Temat postu:

[Nick, szczerze powiedziawszy, wkurzył się gdy Corey wspomniał o tamtym incydencie z Chuny. Nie chciał jednak po sobie tego pokazać. Posłał mu drwiący uśmiech, ignorując Emily.]
<do Coreya> Doprawdy? Nie jesteś takim mięczakiem jak ja? [Przeszedł obok niego wymieniając z nim spojrzenie. Udał się do spiżarni i szukał na półkach czegoś do picia.] Może nam to pokażesz? Ah, tylko, że nie masz z czego strzelić. [Wziął butelkę wody. Wyszedł i stanął przy Coreyu.] Idę w takim razie poszukać jakiś robaczków, przynieść ci też? [Udał się do wyjścia z kuchni. Dodał jeszcze coś wychodząc.] Kretyn... [Poszedł z powrotem do sypialni mijając Anię wychodzącą z łazienki. Posłał jej przyjemny uśmiech.]

[Gdy wchodził do sypialni, do bunkra wpadła Clover. Nick zamknął drzwi od pomieszczenia ale stał przy nich słuchając co kobieta mówi. Po chwili usiadł na łóżko.]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nicolas Sendler dnia Sob 19:04, 02 Gru 2006, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rachel Fox




Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Phoenix/Arizona

PostWysłany: Sob 19:02, 02 Gru 2006    Temat postu:

[Rachel była zaskoczona nagłym wybuchem Emily. Popatrzyła na nią pobłażliwie po czym zwróciła wzrok w stronę krzyczącego Nicka. Gdy Clover zaczęła krzyczeć coś o tratwie, podeszła do niej zaciekawiona]
<Clover> Po co wszystkich ciągnąć do budowy tratwy?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Clover Diverse




Dołączył: 13 Cze 2006
Posty: 662
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Inverness (Scotland)

PostWysłany: Sob 19:05, 02 Gru 2006    Temat postu:

[Clover odwróciła się w stronę Rachel, usłyszawszy jej pytanie.]

<Rachel> Żeby ją zepchnąć do morza, potrzebujemy wszystkich bez wyjątków [odpowiedziała szybko.]

== Jeśli chcecie się stąd wydostać, radzę wam pomóc przy tratwie ! +- [powtórzyła krzyk.]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Emily Lee




Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn

PostWysłany: Sob 19:08, 02 Gru 2006    Temat postu:

[Gdy Emily usłyszała nawoływania Clover, od razu wyszła na korytarz. Przeszła obok Rachel i spojrzała na nią wymownie. Stanęła obok Clover.]

<Clover> Co się dzieje? Chciałabym pomóc, ale ... rozumiesz... +- [powiedziała ostrożnie.]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Lost Fan Strona Główna -> Rozmowy z odcinka 01x25 Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 9, 10, 11  Następny
Strona 4 z 11

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Możesz zmieniać swoje posty
Możesz usuwać swoje posty
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin