|
Lost Fan Rozmowy na Plaży - Lost Fan
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nicolas Sendler
Dołączył: 13 Cze 2006
Posty: 497
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sydney (Australia)
|
Wysłany: Śro 20:36, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
<do Ani> W takim razie za nowy początek i za wolność. [Oboje opróżnili swoje kieliszki. Nick posłał w stronę Ani pogodny uśmiech.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nadia Clark
Dołączył: 13 Cze 2006
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:41, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
[Rozglądała z zainteresowaniem po pomieszczeniu. Nie potrafiła przyjąć do wiadomości, że ciągle znajduje się na wyspie. Upiła większy łyk herbaty, zapominając, że jest ona gorąca. Przełknęła szybko napój, jednak piękący ból języka nie ustał. Zaczęła chaotycznie nabierać powietrze. Nagle usłyszała kroki i odgłosy rozmów dochodzących z korytarza. Po chwili do kuchni weszło kilkoro rozbitków. Nadia uśmiechnęła się z zakłopotaniem. Zakryła usta dłonią i kiwnęła głową słysząc powitalne słowa. Pieczenie powoli ustawało, jednak uwagę Nadii w tym momencie przykuło zachowanie przybyłych osób. Ich rozmowy, stłumione chichoty czy przekrzykiwanie się nawzajem stało się dość uciążliwe. Śmieszył ją fakt, że jeszcze kilka minut temu panowała tutaj grobowa cisza. Spośród tłumu rozbitków Nadia zauważyła Rachel. Dopiero teraz zdała sobie sprawę, że dawno jej nie widziała.
Kobieta usiadła obok Nadii. Miała niebyt zadowoloną minę.]
<do Rachel> Cicho tutaj, prawda? To zadziwiajace jak ten bunkier wpływa na zachowanie ludzi. [Rozejrzała się wokół siebie. Zamrugała nerwowo, kiedy wszystkie rozmowy ucichły. Gdy usłyszała wypowiedź Nicolasa, spojrzała wymownie na Rachel.]
Trzeba przyznać, że facet ma posłuch+-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ania Linder
Dołączył: 13 Cze 2006
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Londyn
|
Wysłany: Śro 20:43, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
[Ania przyjrzała się uważnie jak Nick opróżnia kieliszek za jednym pociągnięciem i wytrzeszczyła lekko oczy.]
<do Nicka> Ty to masz dopiero spust! [Roześmiała się lekko.] Lepiej zostawić resztę butelki na później, jeżeli chcesz myśleć trzeźwo podczas ewentualnego ataku.+-
[Odstawiła swój kieliszek na szafeczkę obok łóżka i popatrzyła przez chwilę na Nicka. Musiała przyznać, ze tęskniła za jego towarzystwem.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rachel Fox
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Phoenix/Arizona
|
Wysłany: Śro 20:58, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
[Z zamyślenia wyrwały ją słowa Nadii. Spojrzała na dziewczynę po czym przeniosła wzrok z powrotem na resztę rozbitków.]
<Nadia> Ludziom wystarczy żarcie i wygodne łóżko i już czują się jak w domu
[Spojrzała na jednego rozbitka ubranego jedynie w bokserki] Zastanawiam się tylko czy to dobrze+-
[Po chwili do kuchni wszedł Nick i z miejsca na wszystkich nawrzeszczał, uwagę Rachel przykuła butelka, którą trzymał.]
<Nadia> Bardziej beznadziejnego i żałosnego faceta chyba nie widziałam. I coś czuję, że dzisiaj szykuję się kolejna afera z Nickiem w roli głównej. [powiedziała przypominając sobie ostatnią libację mężczyzny]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mike Kowalsky
Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 240
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:13, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
[Mike wpadł do bunkra w biegu, zatrzymując się w kuchni. Lewą ręką zapinał pierwszą lepszą koszulę, prawą szukał czegoś do jedzenia. Przystanął na chwilę i rzucił okiem na całkiem spory tłumek. Uniósł lekko brwi i sięgnął po owoc. W tym samym czasie wpadł Nick, trzaskając drzwiczkami od szafki tak, że o mało nie wypadły z zawiasów. *Brawo* mruknął Mike, rozglądając się po zgromadzonych. Zauważył Rachel rozmawiającą z Nadią, gdzieś mignął mu Corey przed oczami. Westchnął, przeżuwając, po czym wyszedł z zatłoczonej kuchni, kierując się ku wyjściu.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nadia Clark
Dołączył: 13 Cze 2006
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:20, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
[Przyglądała się rozbitkom z lekkim uśmiechem.]
<do Rachel> Cóż, zapewne wolą odrobinę luksusów niż spanie w szałasie i zajadanie się owocami. A czy dobrze? Tego nie wiem, chociaż z ich punktu widzenia to zapewne sielanka. Zresztą nie tylko dla nich. [Nadia przysłuchała się wypowiedzi Rachel o Nicolasie z powagą.]
Beznadziejny i żałosny facet? Słyszałam różne opinie na jego temat. Zaskakująco dziwne jest to, że wszystkie były do siebie bardzo zbliżone.++
[Na wzmiankę o aferze zareagowała zdziwieniem.]
Kolejna afera? Pewnie było gorąco.+-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rachel Fox
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Phoenix/Arizona
|
Wysłany: Śro 22:57, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
<Nadia> Podobno było. Nick wypił trochę za dużo, zaczął się rzucać i oberwał od Roberta. Clover, żeby ich uspokoić musiała strzelić w ścianę. [Rachel zamyśliła się] Ciekawa jestem tylko skąd miała pistolet...+-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nicolas Sendler
Dołączył: 13 Cze 2006
Posty: 497
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sydney (Australia)
|
Wysłany: Śro 23:05, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
[Nick spojrzał na butelkę wina, potem na Anię. Uśmiechnął się.]
<do Ani> Masz rację... Nie chcę się urżnąć i dostać znów po mordzie, bo komuś się nie spodoba, że lubię się czasem zabawić. [Po chwili.] A co do ataku.. myślę, że to nie bunkier jest ich celem...+-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ania Linder
Dołączył: 13 Cze 2006
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Londyn
|
Wysłany: Śro 23:13, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
[Ania pokiwała głową z zamyśleniem.]
<do Nicka> Tylko plaża i Chuny, tak?+-
[Roześmiała się głośno widząc spojrzenie Nicka jakie jej posłał po jej słowach.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nicolas Sendler
Dołączył: 13 Cze 2006
Posty: 497
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sydney (Australia)
|
Wysłany: Śro 23:25, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
[Nick uśmiechnął się po chwili.]
<do Ani> Posłuchaj. Oni tu nie mają już nic do szukania. Było tu dwóch Innych, przyszli po Chuny. Zabiłem jednego z nich, drugi rozpieprzył radar i uciekł. [Po chwili.] A na plaży, jeśli naprawdę im zależy na Chuny to na pewno tam zawitają. Do tego jeszcze ta tratwa. Wątpię by oni chcieli żebyśmy tu sprowadzili pomoc... Gdyby im na bunkrze zależało to w ogóle by go nie opuszczali, zakładając, że należy do nich. Jeśli nie jest ich, to by go mogli zająć przed nami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ania Linder
Dołączył: 13 Cze 2006
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Londyn
|
Wysłany: Śro 23:34, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
[Ani przechyliła się nad Nickiem by sięgnąć po butelkę wina stojącą na jego szafce. Przez chwilę byli bardzo blisko siebie i Ania specjalnie rzuciła mężczyźnie lekko prowokujące spojrzenie, po czym jak gdyby nigdy nic wróciła do swojej poprzedniej pozycji, i dolała wina do swojego kieliszka. Zamierzenie nie zapytała go, czy też chce jeszcze wina, wolała, żeby był trzeźwy, tak na wszelki wypadek.]
<do Nicka> Pewnie masz rację. [Upiła solidny łyk alkoholu.] Z tym, że jeśli zaatakują tratwę to David, James, Jessica no i Chuny prędzej dadzą się zabić niż pozwolą żeby Inni ją zniszczyli... [Upiła kolejny łyk.] Może to nie byłby taki zły pomysł.+-
[Powiedziała to obojętnym tonem, jakby nie mówiła nic okrutnego. Tak naprawdę była to zupełnie zamierzona próba wybadania mężczyzny i jego stosunku do blondynki. Musiała to wiedzieć...]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nicolas Sendler
Dołączył: 13 Cze 2006
Posty: 497
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sydney (Australia)
|
Wysłany: Śro 23:51, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
[Na twarzy Nicka rysowało się jakby lekki zadowolenie, gdy patrzył na Anię. Obserwował jak bierze kolejne łyki wina. Jednak po jej ostatnich słowach wytrzeszczył nieco oczy i spoważniał.]
<do Ani> Co ty mówisz?! [Po chwili jednak opamiętał się, ale chyba już nieco za późno.] Tzn, tak.. masz racje, masz absolutną rację. [Po chwili namysłu] To nie taki zły pomysł. Wszystkich by powybijali... [Zaczął patrzeć się w jeden punkt na ścianie, wyobrażając sobie jak to wszystko podczas ataku Innych mogłoby wyglądać. Był zaskoczony tym w jaki sposób Ania o tym mówiła.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ania Linder
Dołączył: 13 Cze 2006
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Londyn
|
Wysłany: Czw 0:03, 30 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
[Ania pokiwała głową pogrążona w fałszywej zadumie. Gdy nachyliła kieliszek do ust, uśmiechnęła się pod nosem. Siedzący obok niej mężczyzna nawet nie wiedział jak bardzo dało się z niego czytać, zwłaszcza im bardziej chciał to wszystko ukryć.]
<do Nicka> Gadam głupoty, nie zwracaj na to uwagi.+-
[Klepnęła go od niechcenia dłonią w udo tuż obok kroku i westchnęła ciężko, zwlekając się z łóżka. Zabrała swój kieliszek i butelkę z winem i skierowała się w stronę wyjścia, powoli okrążając łóżko.]
<do Nicka> Idę poszperać za czymś w lodówce a potem może wypróbuję tutejszy prysznic. Wpadnę później to może jeszcze pogadamy. Pomachała mu butelką wina na pożegnanie po czym wyszła na korytarz, zamykając za sobą drzwi. Wychyliła szybko zawartość kieliszka i uśmiechnęła się do siebie, zadowolona z obrotu sytuacji.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nicolas Sendler
Dołączył: 13 Cze 2006
Posty: 497
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sydney (Australia)
|
Wysłany: Czw 0:14, 30 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
[Nick już nie wiedział, czy Ania wszystkiego się domyśliła czy nie. Czuł się bardzo dziwnie. Gdy klepnęła go w udo (tuż obok kroku) spojrzał na nią zaskoczony. W pierwszej chwili myślał, że dziewczyna ma inne intencje z tym klepnięciem związane. Odetchnął z ulgą gdy odeszła. Nick uśmiechnął się do niej sztucznie gdy mu pomachała. Kiedy zamknęła drzwi zaklął pod nosem.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Corey Jordison
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polska/Australia
|
Wysłany: Czw 17:15, 30 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
<Emily> Wstałem bardzo wcześnie. Zjadłem coś i wypiłem herbatę, a potem poszedłem wziąć kąpiel. Może ty jesteś głodna?
[ Powiedział uśmiechnąwszy się do niej. ]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Możesz zmieniać swoje posty Możesz usuwać swoje posty Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|