|
Lost Fan Rozmowy na Plaży - Lost Fan
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Chuny Parks
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 664
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sydney (Australia)
|
Wysłany: Sob 14:44, 02 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
[Chuny uśmiechnęła się do Clover, chociaż musiała przyznać, że cała ta sytuacja zaczynała ją przerastać. Była rozdarta między bezpieczeństwem ludzi na tratwie a losem ludzi z ogona. Nie była w stanie podjąć jeszcze decyzji.]
== Cokolwiek nie postanowimy i gdziekolwiek nie będziemy płynąć, musimy się sprężyć i ukończyć tratwę. Bo jeśli nie odbijemy od brzegu za dwie godziny to równie dobrze, możemy sobie darować, dalszą budowę. Bierzcie się do pracy, jeśli chcecie wypłynąć. Wszyscy!+-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
John Flurry
Dołączył: 13 Cze 2006
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:46, 02 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
[John podszedł do grupy rozbitków, którzy gromadzili się wokół tratwy. Gdy usłyszał słowa Chuny, wybuchnął rubasznym śmiechem. Popatrzył na wszystkich z politowaniem.]
==Żal mi was... Myślicie, że uda wam się stąd wydostać, kretyni ?! +- [parsknął.]
[Już dawno spostrzegł, że nie dadzą rady zepchnąć tratwy do wody.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Clover Diverse
Dołączył: 13 Cze 2006
Posty: 662
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Inverness (Scotland)
|
Wysłany: Sob 14:47, 02 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
[Clover odwróciła się w kierunku John'a. Posłała mu chłodne spojrzenie.]
<John> John, zamknij się ! Dawno nikt Ci tej głupiej mordy nie obił ?! +- [rzekła kąśliwie.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Chuny Parks
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 664
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sydney (Australia)
|
Wysłany: Sob 14:49, 02 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
[Po swoich słowach Chuny niemal natychmiast przystąpiła do umacniania całej konstrukcji tratwy za pomocą linek, ale gdy odezwał się John przerwała nagle, pamiętając co niedawno jej zrobił. Znowu zaczynał rzucać swoimi groźbami, ale ona nie chciała już na nie reagować. Przyglądała mu się jedynie.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
John Flurry
Dołączył: 13 Cze 2006
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:50, 02 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
[John popatrzył ze złością na Clover, a potem na pozostałych.]
== Jesteście wszyscy równo popierdoleni ! Ciekawe jak macie zamiar odpłynąć... +- [warknął.]
<Clover> A Ty lepiej uważaj na to, co mówisz [kiwnął głową w jej kierunku.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ras Tafari
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Paris (France)
|
Wysłany: Sob 14:56, 02 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
[Ras porzucił pracę przy tratwie i ruszył szybkim krokiem w kierunku John'a. Miał serdecznie dość tego człowieka- może nawet bardziej, niż Mike'a.]
<John> Naprawdę nikt Ci dawno nie wpierdolił ! +- [krzyknął ze zdenerwowaniem.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Clover Diverse
Dołączył: 13 Cze 2006
Posty: 662
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Inverness (Scotland)
|
Wysłany: Sob 14:58, 02 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
[Clover zauważyła, jak Ras ze zdenerwowaniem zbliża się do John'a. Bała się, że jeśli ciemnoskóry mężczyzna narazi się mordercy, będzie w poważnych tarapatach. Znała determinację i siłę John'a, więc wolała nie ryzykować.]
[Zeskoczyła na piasek i dobiegła do John'a. Zasłoniła go własnym ciałem...]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ras Tafari
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Paris (France)
|
Wysłany: Sob 14:59, 02 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
[Ras był już przy Johnie, kiedy Clover wbiegła między nich. Uniósł pięści do góry z zamiarem uderzenia mężczyzny, nie zważając na to, że Clover nie chce mu na to pozwolić. Wściekłość nie pozwoliła mu na logiczne postrzeganie rzeczywistości...]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Clover Diverse
Dołączył: 13 Cze 2006
Posty: 662
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Inverness (Scotland)
|
Wysłany: Sob 15:01, 02 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
[Kiedy Ras szykował się do ataku na Johna, Clover chwyciła jego ręce. Wciąż je trzymając, odwróciła Rasa z łatwością plecami do siebie.]
<Ras> Nie rób tego ! Nie wiesz, kim on jest ! +- [szepnęła zapobiegawczo.]
[Puściła Rasa.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Chuny Parks
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 664
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sydney (Australia)
|
Wysłany: Sob 15:01, 02 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
[Chuny była wyraźnie zaskoczona tym co robi Clover, puściła linkę, którą przywiązywała do pokładu i zbliżyła się do brzegu tratwy.]
<do Roberta> Co ona robi do cholery?!+-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
John Flurry
Dołączył: 13 Cze 2006
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:03, 02 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
[John ani drgnął, kiedy w jego kierunku zaczął biec Ras. Uśmiechnął się drwiąco, kiedy Clover go zasłoniła. Znał powód jej zachowania i poczuł się odrobinę pewniej.]
<Clover> Wreszcie robisz coś mądrego, malutka... Uspokój tego pieprzonego Murzynka, bo inaczej ja to zrobię +- [powiedział głośno.]
<Clover> A tego chyba nie chcesz, prawda? +- [szepnął jej do ucha.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Robert Douglas
Dołączył: 13 Cze 2006
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sydney
|
Wysłany: Sob 15:03, 02 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
[Robert zerknął na Chuny i zatrzymał ją ręką, by nie schodziła z tratwy.]
<do Chuny> Nie mieszaj się w to!+- [Warknął stanowczo przyglądając się podejrzliwie Clover i Johnowi.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Clover Diverse
Dołączył: 13 Cze 2006
Posty: 662
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Inverness (Scotland)
|
Wysłany: Sob 15:06, 02 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
[Clover, usłyszawszy zjadliwy szept John'a, odwróciła się do niego natychmiast i z całej siły uderzyła go w twarz. Mężczyzna momentalnie przechylił się na bok i położył dłoń na policzku.]
[Clover odwróciła się do tratwy i zrozumiała, o co chodziło mężczyźnie. Popatrzyła na pozostałych.]
== Potrzebowalibyśmy wszystkich do zepchnięcia tej tratwy. Poza tym, jeśli nie wsuniemy pod nią bali, po których tratwa zjedzie do wody, to w ogóle stanie się niemożliwe +- [wytłumaczyła wszystkim od razu.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ras Tafari
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Paris (France)
|
Wysłany: Sob 15:08, 02 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
[Ras popatrzył ze zdziwieniem na Clover, ale gdy trochę ochłonął, powoli zaczął rozumieć, o co chodzi. Może nie chciała, żeby miał na pieńku z Johnem...]
[Posłał mężczyźnie wrogie spojrzenie i westchnął ciężko.]
<Clover> Nie pomyślałem o tym, faktycznie... [pokręcił głową, wysłuchawszy tego, co Clover powiedziała o tratwie.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
John Flurry
Dołączył: 13 Cze 2006
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:09, 02 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
[John odszedł od grupy rozbitków, wciąż trzymając dłoń na policzku. Rzucił wszystkim wrogie spojrzenie na pożegnanie.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Możesz zmieniać swoje posty Możesz usuwać swoje posty Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|