|
Lost Fan Rozmowy na Plaży - Lost Fan
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Robert Douglas
Dołączył: 13 Cze 2006
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sydney
|
Wysłany: Śro 18:13, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
[Robert spojrzał na Chuny. Jej wzrok był taki smutny. Tak bardzo chciał iść po córkę, ale Chuny miała rację, nie wie, gdzie iść. W dodatku Blanca pewnie jest z drugiej strony wyspy. ]
<do Chuny> Ty mnie potrzebujesz, tak samo jak Blanca...
[Jednak Robert nie zdołał się oprzeć błaganią kobiety. Odwrócił głowę.]
<do Chuny> Zsotanę... [Powiedział stłumionym głosem] Narazie zostanę tutaj...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Chuny Parks
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 664
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sydney (Australia)
|
Wysłany: Śro 18:20, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
[Chuny już nie odpowiedziała. I tak nie wiedziałaby co powiedzieć. Przysunęła się bliżej i objęła go ramieniem, delikatnie gładząc jego spięte plecy.]
[Oparła głowę na jego ramieniu, tylko tak umiała mu przekazać, że nie jest sam, że jest przy nim i będzie...]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ras Tafari
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Paris (France)
|
Wysłany: Śro 19:55, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
[Ras przerwał na chwilę pracę, przyglądając się Julie-Ann i obserwując pozostałych rozbitków. Milczał, a przez jego głowę przewijały się najróżniejsze myśli. Cieszył się, że przynajmniej teraz Mike nie jest w pobliżu Clover. Jego nieufność w stosunku do niego była coraz większa, wciąż szukał jakiegoś haka na mężczyznę. Był święcie przekonany, że kiedyś uda mu się to znaleźć. Nie mówił już jednak o tym, bo wiedział, że nie przyniesie to nic dobrego. Wręcz przeciwnie- tylko pogorszy stosunek Clover do niego...]
[Otarł twarz i ponownie zabrał się do pracy. Odczuł już lekkie zmęczenie, ale wolał mieć zajęcie, które pochłaniało go do końca. Przynajmniej nie walczył wtedy sam ze sobą.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Julie-Ann Parsons
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Los Angeles/Sydney
|
Wysłany: Pią 17:47, 01 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
[Minęło sporo czasu nim zamieszanie wokół jej osoby wreszcie osłabło. Kobiety, które przy niej stały wróciły już do pracy przy tratwie. Zostawiły jej kilka owoców, gdy wspomniała, że jest głodna. Przez jakiś czas obserwowała ojca Blanki rozmawiającego z tą kobietą o dziwnym imieniu, ale potem jej wzrok padł na tratwę. Wyglądała na całkiem solidną i pewnie mogłaby przewieźć sporo ludzi.]
[W jej głowie zaczął rodzić się plan, ale musiała się upewnić czy był przede wszystkim realny. Wyczekała aż mężczyzna, który ją uderzył odszedł z tratwy po linki i szybko do niego podbiegła.]
<do Davida> Cześć. Mogę cię o coś zapytać?+- [Powiedziała to niewinnym tonem, zupełnie jakby niedawno nie uderzyła go w twarz.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Chuny Parks
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 664
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sydney (Australia)
|
Wysłany: Pią 17:56, 01 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
[Chuny wciąż siedziała obok Roberta zasłuchana w jego miarowy oddech. Mogłaby tak siedzieć i dłużej, ale tratwa i praca na niej czekała. Uniosła głowę z jego ramienia i popatrzyła w oczy.]
<do Roberta> Czas wracać do tratwy.+-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
David Sard
Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Melbourne (Australia)
|
Wysłany: Pią 18:03, 01 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
[David spojrzał z niechęcią na Julie. Nie chciał mieć z nią za wiele wspólnego. Zraziła go od samego początku.]
<do Julki> Jasne... pytaj [Odpowiedział nie patrząc już na nią.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Julie-Ann Parsons
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Los Angeles/Sydney
|
Wysłany: Pią 18:10, 01 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
[Zignorowała nieprzyjemny ton jego głosu. W końcu byli przecież kwita, nie rozumiała czemu mężczyzna się dąsa.]
<do Davida> Gdzie dokładnie zamierzacie nią popłynąć? [Wskazała ręką z owocem w dłoni w kierunku tratwy.]+-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
David Sard
Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Melbourne (Australia)
|
Wysłany: Pią 18:20, 01 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
<do Julki> Jak to gdzie.. do domu. Będziemy pływać po morzu tak długo aż natkniemy się na jakiś ląd i cywilizowanych ludzi.+-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Julie-Ann Parsons
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Los Angeles/Sydney
|
Wysłany: Pią 18:26, 01 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
<do Davida> Będziecie tak płynąć w ciemno?+-
[Uniosła brwi odgryzając kawałek owocu, jak gdyby nigdy nic.]
<do Davida> A na jakim brzegu jesteśmy teraz?+-
[Zaczęłą iść za nim gdy podniósł linki i zawrócił w stronę tratwy.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
David Sard
Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Melbourne (Australia)
|
Wysłany: Pią 18:38, 01 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
[David nie rozumiał do końca do czego kobieta zmierza. Chciał się jej jak najszybciej pozbyć.]
<do Julki> Północno wschodni... chcesz czegoś konkretnego, to wal od razu, a jak nie to daj mi spokojnie pracować.+-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Julie-Ann Parsons
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Los Angeles/Sydney
|
Wysłany: Pią 18:46, 01 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
[Uśmiechnęła się pod nosem, nie tylko dlatego, że bawiło ją zachowanie Davida ale i dlatego, że jej plan stał się realny.]
<do Davida> Wy faceci jesteście dziwni, wystarczy was poklepać odrobinę a już zachowujecie się jak obrażone primadonny. Uderzyłeś mnie, ja uderzyłam ciebie. Jesteśmy kwita, nie wiem gdzie tu sens się dąsać.+-
[Podeszli razem do tratwy.]
<do Davida> Pytam o to, bo pomyślałam, że skoro tratwa jest gotowa to może zgodzilibyście się opłynąć wyspę aż do południowo-zachodniego jej krańca. Reszta ludzi z ogona tam została i chciałabym, żeby tutaj dołączyli. Niestety piesza wędrówka po nich i z powrotem zajęłaby tygodnie, podczas gdy tratwą zaledwie dwa dni w obie strony...+-
[Popatrzyła po pozostałych.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
David Sard
Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Melbourne (Australia)
|
Wysłany: Pią 18:51, 01 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
<do Julki> Słuchaj, co ja miałem wtedy zrobić jak nie ogłuszyć Ciebie. To dzięki mnie tutaj jesteś i masz właśnie możliwość uratowania swoich ludzi. Fajnie mi się odwdzięczyłaś.. A co do opłynięcia wyspy to rozmawiaj z Chuny.+-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Julie-Ann Parsons
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Los Angeles/Sydney
|
Wysłany: Pią 18:57, 01 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
<do Davida> Równość w naturze stary!+-
[Rozejrzała się wokół tratwy w poszukiwaniu blondynki. Zobaczyła ją jak zwykle obok Roberta.]
<do Chuny> Hej, China! Słyszałaś o czym rozmawiałam z... no z tym facetem co mnie tu przyciągnął?+-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
David Sard
Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Melbourne (Australia)
|
Wysłany: Pią 19:01, 01 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
[Davida jeszcze bardziej wkurzyła odpowiedź kobiety. Teraz już był pewny co do niej. Żałował w duchu, że jej nie zabił wtedy w dżungli.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Chuny Parks
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 664
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sydney (Australia)
|
Wysłany: Pią 21:22, 01 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
[Chuny obserwowała i słuchała uważnie rozmowny między Julie a Davidem, ale nie wtrącała się póki kobieta sama nie posłała w jej stronę pytania. Zdążyła się wdrapać na pokład tratwy i czekała aż Robert dołączy.]
<do Julie> Nazywam się Chuny. Wszystko słyszałam i zapomnij o tym swoim pomyśle. Mamy odpłynąć z wyspy a nie urządzać wycieczkę krajoznawczą.+-
[Parsknęła kręcąc głową i spojrzała w kierunku Clover.]
<do Clover> Słyszałaś to? [Powiedziała drwiącym tonem.]+-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Możesz zmieniać swoje posty Możesz usuwać swoje posty Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|