|
Lost Fan Rozmowy na Plaży - Lost Fan
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mike Kowalsky
Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 240
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:31, 07 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
[Mike odwrócił się w stronę Clover i wskazał jej ręką na Rasa.]
<do Clo> A co z nim? Musisz z nim zostać i go bronić.. Nie możemy go zostawić sami! A jak znowu go zaatakują? I tak jest w ciężkim stanie! [krzyknął, nie dając Clover czasu na odpowiedź. Rzucił się w stronę dżungli. Biegł między drzewami, słysząc krzyki porywanej Nikki. Byli tylko kilka metrów przed nim...]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Clover Diverse
Dołączył: 13 Cze 2006
Posty: 662
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Inverness (Scotland)
|
Wysłany: Czw 18:39, 07 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
[Clover jeszcze chwilę się wahała czy iść, ale gdy spojrzała na Rasa.. wiedziała, że nie może go zostawić. Błagała w duchu, żeby Mike'owi się udało, oraz żeby cała historia nie skończyła się tak jak wyprawa z Gretą...]
[Wróciła na plażę, dołączając do Johna, jednak wciąż myślała o porwanej Nikki... Kiedy zobaczyła kolejnego Innego, nie zawahała się i zaczęła biec w jego stronę. Wściekłość, która opanowała całe jej ciało, nie miała granic. Była już pewna, kto wygra w tym starciu.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
John Flurry
Dołączył: 13 Cze 2006
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:41, 08 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
[John zauważył, jak Clover zbliża się do niego i pomaga w walce. Walczyli ramię w ramię; trochę go to zdziwiło, ale pomyślał, że przecież kobieta ma wpojone jakieś zasady moralne. W przeciwieństwie do niego...]
[Uderzył jednego z Innych w głowę, kiedy zbliżył się do Clover. Chwilę później ona wyciągnęła go z niemałej opresji. Popatrzył na nią, udając obojętność.]
<Clover> Czegoś Cię tam jednak nauczyli, mała... +- [uśmiechnął się; tym razem nie był to ten wredny, ironiczny uśmiech.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Clover Diverse
Dołączył: 13 Cze 2006
Posty: 662
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Inverness (Scotland)
|
Wysłany: Pią 16:46, 08 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
[Clover wysiliła się na uśmiech do Johna.]
<John> Wszystkiego o mnie nie wiesz... [powiedziała zdawkowo. Kończąc zdanie, złapała Innego za koszulę i jednym, błyskawicznym ruchem skręciła mu kark. Pchnęła go swobodnie na ziemię.]
[Uśmiechnęła się szeroko do Johna, posapując.]
<John> Ładnie, prawda? [zaśmiała się.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
John Flurry
Dołączył: 13 Cze 2006
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:50, 08 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
[Brwi Johna uniosły się lekko do góry. Rozejrzał się wokoło i spostrzegł, że Innych już nie ma...]
<Clover> Wygląda na to, że się ich pozbyliśmy [powiedział.]
[Wyciągnął dłoń z kieszeni i ustawił ją tak, jakby chciał podać ją Clover. Cofnął dłoń jednak szybko, przypominając sobie, że nie może tego zrobić. Napotkał jej badawcze spojrzenie. Wyminął ją szerokim łukiem bez słowa.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Clover Diverse
Dołączył: 13 Cze 2006
Posty: 662
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Inverness (Scotland)
|
Wysłany: Pią 20:37, 08 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
[Clover przyglądała się mężczyźnie, który wyraźnie chciał wyciągnąć do niej dłoń, ale w krótkim czasie ją cofnął. Była pewna, że nie uścisnęłaby jego dłoni, a już na pewno nie teraz.]
[Była tak roztrzęsiona przez wszystko, co się wydarzyło, że nie wiedziała, co ze sobą zrobić. Nie mogąc doczekać się na Mike'a, podbiegła do Rasa i położyła jego głowę na kolanach. Pogłaskała delikatnie jego twarz.]
<Ras> No, dalej, obudź się... Nie zdążyłam Ci nawet powiedzieć, że to mnie wtedy widziałeś w Sydney ! +- [szepnęła rozpaczliwie.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mike Kowalsky
Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 240
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:43, 09 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
[Mike wyszedł z dżungli chwiejnym krokiem. Wielka śliwa, którą miał pod okiem, bolała jak cholera, nie wspominając już o głębokim rozcięciu na policzku. Wiedział, że zawiódł. Inni znów odebrali kogoś prosto z jego rąk. Czuł się okropnie. Poczucie winy nie dawało mu spokoju. Był jeden, ich trzech. Ale przecież... Mógł zrobić coś więcej, do jasnej cholery! Bolało go całe poobijane ciało, nie mógł ruszać skręconym nadgarstkiem w lewej ręce. Miał ochotę coś uderzyć, coś rozwalić.. ale nie mógł.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Clover Diverse
Dołączył: 13 Cze 2006
Posty: 662
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Inverness (Scotland)
|
Wysłany: Sob 14:49, 09 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
[Clover podniosła wzrok znad bezwładnego ciała Rasa i zauważyła Mike'a, wychodzącego z dżungli. Nie było z nim Nikki. Zadrżała ze strachu. Nie zauważyła nawet, że jest cały poobijany i że idzie chwiejnym krokiem. Szczerze mówiąc, widziała to, ale z całych sił starała się na to nie zważać.]
[Nie mogła pozwolić sobie na posiadanie choćby jednego słabego punktu, a przecież zdecydowanie najsłabszym z nich był Mike... Nie chciała po sobie pokazać, że każda krzywda wyrządzona jemu boli ją bardziej, niż własna. Inni mogli to wykorzystać...]
[Podbiegła do niego, ale mocniej zabolał ją brzuch. Była już na tyle słaba, że straciła równowagę i upadła na bok. Odetchnęła kilka razy i podniosła się z powrotem na nogi.]
[Spojrzała na niego stalowym wzrokiem, nie znoszącym sprzeciwu.]
<Mike> Gdzie ona jest ?! Gdzie do cholery jest Nikki ?!! +- [wrzasnęła na powitanie.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mike Kowalsky
Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 240
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:37, 09 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
[Mike spojrzał na Clover. Nie miał jej tego krzyku za złe.]
<do Clover> Zabrali ją. [stanął obok niej i patrzył w jej oczy ze smutkiem.] Przepraszam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Clover Diverse
Dołączył: 13 Cze 2006
Posty: 662
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Inverness (Scotland)
|
Wysłany: Sob 15:40, 09 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
[Wyraz twarzy Clover stał się jeszcze bardziej srogi po usłyszeniu tych słów. Chciało jej się płakać, ale nie mogła. Nie mogła pokazać swojej słabości. W tym celu postanowiła dalej bezustannie się drzeć.]
<Mike> Mówiłam Ci, że sama po nią pójdę !!! Czułam się za nią odpowiedzialna !!! Do cholery, dlaczego jeśli sama czegoś nie załatwię, to wszystko się pieprzy ?! +- [wrzasnęła.]
[Wiedziała, że Mike jest cały poobijany i że pewnie sama też nie dałaby rady tylu Innym, że mógł zginąć z ich rąk... Nie chciała jednak się do tego przyznać. Uważała, że w ten sposób ukarze swoją słabość.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mike Kowalsky
Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 240
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:54, 09 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
[Mike minął Clover bez słowa. Wiedział, że jest na niego wściekła... Ale nie bardziej niż on sam na siebie. Kilka metrów od niej prawą dłonią chwycił przegub lewej ręki i mocno pociągnął w drugą stronę, nastawiając nadgarstek. Ból jednak go nie przeszył. Podszedł powoli do skały, na której leżał Ras. Ogarnął wzrokiem całą plażę... Innych już tam nie było, nie licząc ich trupów.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Clover Diverse
Dołączył: 13 Cze 2006
Posty: 662
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Inverness (Scotland)
|
Wysłany: Sob 16:00, 09 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
[Clover poczuła się głupio, kiedy Mike ją wyminął. Dotarło do niej, że nie powinna się w ten sposób zachowywać. Kiedy zauważyła, że z trudem idzie, coś w niej pękło. Nie mogła udawać, że jej na nim nie zależy.]
<Mike> Poczekaj ! +- [krzyknęła rozpaczliwie.]
[Pobiegła w jego stronę i spojrzała ze skruchą w jego oczy. Dopiero teraz widziała, jak bardzo skrzywdzili go Inni. W jej oczach automatycznie stanęły łzy, które po chwili potoczyły się po jej twarzy.]
<Mike> Co oni Ci zrobili ?! [załkała.]
[Otarła łzy, ale nadal wypływały z oczu.]
<Mike> Przepraszam... Przepraszam za to, że udawałam... Usiądź, bo nie wyglądasz najlepiej +- [objęła go i wręcz zmusiła do tego, żeby usiadł.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mike Kowalsky
Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 240
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:06, 09 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
[Mike pokręcił głową.]
<do Clover> Nie przepraszaj. Nie ja tu jestem pokrzywdzony... [mruknął cicho, kucając przy Rasie. Chciał zmierzyć jego puls...]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Clover Diverse
Dołączył: 13 Cze 2006
Posty: 662
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Inverness (Scotland)
|
Wysłany: Sob 16:10, 09 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
[Clover nie przestawała płakać. Spojrzała na niego ze smutkiem.]
<Mike> Jak to nie ?! +- [krzyknęła z rozpaczą, chwytając jego rękę.]
<Mike> Mogli Cię zabić !!! Nie powinnam była Cię tak potraktować... Jesteś dla mnie najważniejszy. Naprawdę +- [dodała ciszej.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mike Kowalsky
Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 240
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:14, 09 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
[Mike nie chciał, żeby komuś było go żal. On zawinił i była to tylko i wyłącznie jego wina.]
<do Clover> Mogli zabić każdego z nas... i o mało tego nie zrobili [powiedział, myśląc o Rasie. Nie chciał patrzeć na płaczącą Clover. Nie chciał, żeby płakała.] Chodź... [mruknął, przyciągając ją do siebie. Clover przytuliła się do niego.] Nie płacz. Jeszcze im pokażemy, na co nas stać... Jeszcze pokażemy. [pogłaskał ją po włosach, patrząc gniewnie na dżunglę.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Możesz zmieniać swoje posty Możesz usuwać swoje posty Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|