Forum Lost Fan Strona Główna Lost Fan
Rozmowy na Plaży - Lost Fan
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dzień 34/Noc 35 (01x24): Plaża Ogólna
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 21, 22, 23  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Lost Fan Strona Główna -> Rozmowy z odcinka 01x25
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Julie-Ann Parsons




Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Los Angeles/Sydney

PostWysłany: Wto 18:48, 28 Lis 2006    Temat postu:

[Julie wciąż odsuwała się od obcych ludzi, zwłaszcza gdy stanął nad nią mężczyzna. Jego twarz wydawała się znajoma, ale nie miała teraz ani czasu ani ochoty by zastanawiać się kim jest.]

[Mówił coś do niej i choć wściekła wysłuchała go do końca. Na wspomnienie numeru lotu i imienia Blanki, zastygła oniemiała. Już wiedziała kim jest ów mężczyzna. Bardzo dobrze go pamiętała. Rozejrzała się jeszcze raz po wszystkich ludziach wokół niej.]

<do Roberta> ...Pamiętam... [Jej głos teraz był ledwie słyszalny.]+-

[Pozostali wydawali się jej zupełnie obcy, ale jak zauważyła wcześniej, nie przypominali Innych.]

== Naprawdę wszyscy jesteście rozbitkami z tego lotu? Myśleliśmy, że nikt więcej nie przeżył!+-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
David Sard




Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Melbourne (Australia)

PostWysłany: Wto 18:56, 28 Lis 2006    Temat postu:

[David siedział na uboczu i słuchał wszystko. Podszedł dopiero po chwili.]
<do Julie-Ann> A jednak... Tak wszyscy jesteśmy rozbitkami z tego lotu. [Poczekał aż na niego spojrzy.] Przepraszam za to uderzenie w brzuch.. [Po chwili.] Chociaż w sumie nie ma za co przepraszać, gdybym cie siłą wtedy nie uspokoił to pewnie byś uciekła i cały czas błądziła w dżungli narażona na Innych. Ale i tak mam nadzieje, że bardzo nie bolało oraz, że nie masz mi tego za złe. [Posłał w jej stronę pogodny uśmiech.]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Julie-Ann Parsons




Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Los Angeles/Sydney

PostWysłany: Wto 19:03, 28 Lis 2006    Temat postu:

[Julie zerknęła na mężczyznę, który do niej podszedł. Miał rację, choć jego cios w brzuch nadal czuła i to bardzo dokładnie.]

<do Davida> Absolutnie nie mam ci tego za złe. [Odwinęła się niespodziewanie i z całą siłą jaką jeszcze w sobie zebrała uderzyła mężczyznę z pięści w twarz. Uśmiechnęła się, gdy się zachwiał.] Teraz jesteśmy kwita.+-

[Podniosła się do pozycji stojącej i dumnie wyprostowała sylwetkę. Cały strach i przerażenie jakie z niej emanowało jeszcze przed chwilą zniknęło bez śladu.]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
David Sard




Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Melbourne (Australia)

PostWysłany: Wto 19:08, 28 Lis 2006    Temat postu:

[David zachwiał się i o mało co nie upadł na ziemię po uderzeniu Julie. Był tym totalnie zaskoczony. Gdy się pozbierał spojrzał na nią zdenerwowany.]
<do Julie-Ann> Cholera, kobieto, oszalałaś?! [Julie tylko uśmiechnęła się do niego szyderczo.] Ta, jesteśmy kwita.

[David odszedł wymijając kobietę i posyłając jej złowrogie spojrzenie. Udał się do tratwy.]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Julie-Ann Parsons




Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Los Angeles/Sydney

PostWysłany: Wto 19:14, 28 Lis 2006    Temat postu:

[Odprowadziła go wzrokiem. Złośliwy uśmieszek nie zniknął z jej ust póki David nie oddalił się w stronę tratwy i nie zajął pracą. Popatrzyła znowu po reszcie zebranych.]

== Julie-Ann Parsons. Miło mi was poznać. [Rzuciła, zupełnie jakby przed chwilą nie uderzyła kogoś.] Zechce mi ktoś streścić co się z wami działo przez ostatni miesiąc?+-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Robert Douglas




Dołączył: 13 Cze 2006
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sydney

PostWysłany: Wto 19:14, 28 Lis 2006    Temat postu:

[Robert bardzo ucieszył się, że Julie-Ann, go pamiętała. Uieszył się również, gdy powiedziała "Myśleliśmy". Więc musi być ich więcej. Teraz pozostaje tylko się upewnić. Zrobił jeden krok, lecz zatrzymał się, gdy David dostał od niej. Pomyślał sobie, ze to nienajlepszy moment. A miał tyle pytań do zadania, zwłaszcza jedno.]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Clover Diverse




Dołączył: 13 Cze 2006
Posty: 662
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Inverness (Scotland)

PostWysłany: Wto 19:17, 28 Lis 2006    Temat postu:

[Clover zaskoczył fakt, że Julie-Ann odwdzięczyła się w ten sposób Davidowi. Jej brew lekko uniosła się do góry. Po chwili pokręciła głową, uświadamiając sobie, że w końcu kobieta wiele przeszła. Spojrzała na Chuny z zastanowieniem.]

<Julie-Ann> Mnie również miło... Co tu się działo? Atakował potwór, atakowali Inni, porywali... +- [odpowiedziała po chwili.]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Clover Diverse dnia Wto 19:20, 28 Lis 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Chuny Parks




Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 664
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sydney (Australia)

PostWysłany: Wto 19:19, 28 Lis 2006    Temat postu:

[Chuny uniosła brwi zaskoczona sceną między Julie-Ann a Davidem. Popatrzyła z ironicznym uśmieszkiem to na Clover to na Jessicę.]

<Jessica, Clover> No pięknie, trafiła nam się własna kopia Lary Croft.+-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jessica Starsky




Dołączył: 13 Cze 2006
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Canberra/ Australia

PostWysłany: Wto 19:22, 28 Lis 2006    Temat postu:

<Chuny> A ma tyle gadżetów co Lara? Bo kilka by nam się z pewnością przydało. +-
[ Jessica była zaskoczona tym, co zrobiła ta kobieta.]

<Chuny, Clover> Ale te pięści mogła pohamować. W końcu David uratował jej życie. +-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Clover Diverse




Dołączył: 13 Cze 2006
Posty: 662
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Inverness (Scotland)

PostWysłany: Wto 19:22, 28 Lis 2006    Temat postu:

[Clover, usłyszawszy słowa Chuny, popatrzyła na nią z uśmiechem.]

<Chuny> Uważaj, bo zaraz znowu dostaniesz +- [odpowiedziała, nie mogąc się nadziwić, że kobieta bez precedensu uderzyła wcześniej Chuny...]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Julie-Ann Parsons




Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Los Angeles/Sydney

PostWysłany: Wto 19:27, 28 Lis 2006    Temat postu:

[Julie kiwnęła głową na słowa Clover.]

<do Clover> To podobnie jak u nas. Ile was przeżyło? bo z tego co widze to niewiele was tutaj.+-

[Zerknęła na pozostałe dwie kobiety. Widocznie były rozbawione całą sytuacją. Wyłapała to co Clover powiedziała do jednej z blondynek.]

<do Chuny> Przepraszam za tamto. Mam nadzieję, że nie złamałam ci żadnego paznokcia. +-

[Zerknęła znacząco na jej dekolt i wypielęgnowane włosy.]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Chuny Parks




Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 664
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sydney (Australia)

PostWysłany: Wto 19:32, 28 Lis 2006    Temat postu:

<do Jessici> Hmm, składanej motorówki pewnie nie posiada...+-

[Po słowach Julie uniosła paznokcie przed swoje oczy i spojrzała na nie z przejęciem.]

<do Julie> Dzięki Bogu, wszystkie są w całości, gotowe do drapania i rozszarpywania na strzępy wyszczekanych dzikusek. [Uśmiechnęła się szeroko.] No to skoro już wymieniłyśmy się uprzejmościami... Jestem Chuny. I te osoby, co tu widzisz to zaledwie jedna trzecia z tych co przetrwali.+-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Clover Diverse




Dołączył: 13 Cze 2006
Posty: 662
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Inverness (Scotland)

PostWysłany: Wto 19:34, 28 Lis 2006    Temat postu:

[Clover odchrząknęła, słysząc wzmiankę o paznokciach. Przemilczała to jednak i spojrzała na Julie-Ann.]

<Julie-Ann> Postanowiliśmy większość rozbitków przenieść do naszego bunkra na czas ewentualnego ataku Innych, dlatego jest tu nas tak mało... Podobno Inni mają zamiar zaatakować nasz obóz +- [wytłumaczyła.]

<Julie-Ann> Byłabym zapomniała... Jestem Clover +- [dodała po chwili.]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jessica Starsky




Dołączył: 13 Cze 2006
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Canberra/ Australia

PostWysłany: Wto 19:40, 28 Lis 2006    Temat postu:

<Chuny> Może chociaż jakiś silniczek? ++ [ zapytała z udawaną nadzieją w głosie.]

<Julie-Ann> Jak wszyscy, to wszyscy. Ja jestem Jessica.++ [ Uśmiechnęła się przyjaźnie.]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Julie-Ann Parsons




Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Los Angeles/Sydney

PostWysłany: Wto 19:42, 28 Lis 2006    Temat postu:

[Julie zmarszczyła brwi. Czuła się coraz pewniej wśród tych ludzi.]

<do Clover> Do bunkra? O jakim ty bunkrze mówisz? Wybudowaliście jakiś w ziemi? To ile w końcu was przeżyło? I czemu myślisz, że Inni was zaatakują?+-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Lost Fan Strona Główna -> Rozmowy z odcinka 01x25 Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 21, 22, 23  Następny
Strona 2 z 23

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Możesz zmieniać swoje posty
Możesz usuwać swoje posty
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin